Archiwum miesiąca: lipiec 2021

fot. Ewa Kujawińska

Ile tu się dzieje!

Pracuję w grupie integracyjnej. W czasie przeznaczonym na zabawy swobodne zaprosiłam do stolika Antosia, chłopca z niepełnosprawnością. Antoś ostatnio polubił planszówki, układanki i gry edukacyjne. Podążam „za dzieckiem” i wykorzystuję jego zainteresowania. Zaproponowałam chłopcu grę ćwiczącą pamięć wzrokową i sprawność manualną. Zadanie polegało na nakładaniu przez dziecko kolorowych elementów (figur geometrycznych i brył  z dziurką w środku) na plastikowy palik wg wzoru. Antoś najpierw zapoznał się z elementami gry, a potem zaczął je w sposób dowolny wkładać na stojaczek – ćwiczył sprawność manualną. Chłopiec w znikomym zakresie porozumiewa się werbalnie więc ja nazywałam kolory i elementy, potem Antoś je wskazywał. Grupka dzieci zebrała się przy stoliku i obserwowała naszą zabawę. Zaprosiłam kilkoro do stolika, ponieważ Antoś bardzo potrzebuje zabaw z dziećmi i ich towarzystwa. Wyjęłam karty, na których były wzory do zapamiętania. Pokazałam Antosiowi kartę, na której były tylko dwa elementy i poprosiłam:

  • Antosiu, ułóż tak samo na swoim patyczku.

Chłopiec próbował, pytał mnie wzrokiem, czy dobrze. Pomogłam i udało się nałożyć prawidłowo elementy na patyczek. Dzieci siedzące przy stoliku nagrodziły Antosia naszymi grupowymi oklaskami. Wtedy weszła do sali pani logopeda, aby zabrać Antosia na zajęcia. Przez chwilę przyglądała się naszej zabawie i powiedziała:

– Ciekawe, czy zapamiętacie więcej elementów? – po czym zapytała Antosia, czy chce iść na zajęcia do gabinetu, uzyskała zgodę chłopca i wyszli. A my bawiliśmy się dalej.

Chętne dzieci siadały po troje do stolika – bo tyle stojaczków jest w zestawie. Najpierw była pierwsza próba, czyli odwzorowanie piramidki z karty, a potem pięć prób „z pamięci” czyli pokaz karty, chwila na zapamiętanie (4 elementy, dwie cechy do zapamiętania – kolor i kształt) i start. Kto ułożył elementy zgodnie z wzorem otrzymywał punkt. Ćwiczyliśmy pamięć wzrokową.

Obserwowałam dzieci w trakcie wykonywania zadań: chwila skupienia wzroku na karcie z wzorem, wybieranie elementów z pudełka, nakładanie. Ala ułożyła prawidłowo. Jeszcze o tym nie wiedziała, ale ja wiedziałam. Spojrzała w bok – Kuba miał inaczej. Szybko zdjęła swoje elementy z patyczka i umieściła takie, jak miał Kuba. Odkryłam kartę:

  • sprawdźcie, kto ma dobrze;

         Rozczarowanie Ali. Miała dobrze na początku, a potem zmieniła układ. Kolejne rozdanie, Ala się zawahała, oczy powędrowały w jedną stronę, w drugą, w końcu dziewczynka powiedziała

  • aaa, wkładam byle jak;
  • Alu, zaufaj swoim oczom i swojej głowie. Nakładaj tak, jak ty zapamiętałaś, nie patrz, jak inne dzieci nakładają – powiedziałam;

 W kolejnym rozdaniu Ala nałożyła dwa elementy prawidłowo a potem znów zerknęła  na boki. Każdy miał inaczej. Ala nie wiedziała, co zrobić. Resztę elementów ułożyła tak, jak koleżanka z prawej strony. Czwarta próba. Ala była skupiona. Nałożyła elementy na palik i potem się rozejrzała. Zaniepokoiła się, bo jedna osoba miała inaczej, druga jeszcze się zastanawiała. Ręka Ali powędrowała w stronę pudełka z elementami i…. cofnęła się. Dziewczynka nie zmieniła ułożenia. Skończyli.

  • Sprawdźcie, kto ma dobrze ułożone?

Ala zdobyła swój pierwszy punkt i cała się rozpromieniła. Piąta próba Ali również była udana.

  Zapisałam liczbę punktów uzyskanych przez graczy i zaprosiłam kolejną trójkę. Historia się powtarzała: wahanie, spoglądanie na innych, brak pewności, naśladowanie. 

 W grze wzięło udział piętnaścioro dzieci. Troje układało piramidki z zaufaniem do siebie, bez sprawdzania, co robią inni. Te dzieci zdobyły najwięcej punktów.

  Pomyślałam, że pisząc konspekt zajęcia opartego na tej grze zapewne napisalibyśmy w celach: usprawnianie manualne, ćwiczenie koordynacji wzrokowo-ruchowej, utrwalanie kolorów i kształtów, ćwiczenie pamięci wzrokowej, ćwiczenie koncentracji.

A co tu się dzieje? A tu – nie umniejszając wszystkich wcześniej wypisanych umiejętności – dzieją się rzeczy bardzo ważne. Tu się kształtuje postawa życiowa. Dzieci dostają przekaz: zaufaj sobie, naśladowanie innych nie zawsze jest dobre. Uwierz, że potrafisz. A jeśli zrobisz błąd, to jest to twój błąd i nikogo nie będziesz o niego obwiniać. A jeśli zrobisz samodzielnie i zrobisz dobrze, to jest to twoja satysfakcja i twoja radość. W pełni zasłużona.

Każdego dnia kształtujemy przyszłych dorosłych. Budujemy ich poczucie własnej wartości lub „podcinamy skrzydła”. Uczymy zaufania do siebie lub przeciwnie, wzorowania się na innych. Wzmacniamy motywację lub osłabiamy. Tworzymy twórców lub odtwórców….. Nie dzieje się to w szczególnych sytuacjach  czy na specjalnych zajęciach. Ważne są nasze słowa, ważna jest nasza wiara w dziecko i jego umiejętności. Ważna jest nasza cierpliwość i życzliwość. Kształtujemy człowieka każdego dnia, w codziennych czynnościach, zajęciach, rozmowach, zabawach.

         To nie patos, to prawda. Taka jest nasza praca.

 Sami wiemy, jak (często) wiele w nas niepewności, jak (często) krzywdy, które zadziały się gdzieś, kiedyś, rzutują na nasze życie tu i teraz. Jak błędy ważnych dla nas ludzie, spowodowały, że „niektóre cegiełki” w tej budowli jaką jesteśmy, są krzywo ułożone. Ile trudu nas kosztuje prostowanie tych błędów.  A teraz to my jesteśmy budowniczymi i kładziemy cegiełki każdego dnia.

 Największą satysfakcję z pracy mam w tych momentach, kiedy „zgaszone”, wycofane dziecko zaczyna się otwierać i bawić swobodnie. Gdy wcześniej zalęknione, spojrzy mi w oczy i powie „nie” na moją propozycję. Dusza mi wtedy śpiewa. Nie, nie promuję nieposłuszeństwa. Chcę aby dzieci czuły się swobodnie i nie bały się wyrażać swojego zdania. Chcę, aby wiedziały, czego chcą i umiały do tego dążyć. Chcę aby wierzyły w siebie i dokonywały wyborów. Na tą chwilę to może kwestia: rysowanie czy układanka. Dla nas wybór niewiele znaczący, a dla dziecka ważny. Ta umiejętność dokonywania wyboru przeniesie się na dorosłe życie i dorosłe decyzje.Zdolność dostrzegania tej zależności i tego procesu, w naszych codziennych działaniach, jest niezwykle ważna.

Każdego dnia przekazujemy dzieciom wiedzę, usprawniamy, ćwiczymy umiejętności. To ważne. Każdego dnia kształtujemy przyszłych dorosłych. To najważniejsze. Nie wolno nam o tym zapominać. Nasza praca jest niezwykle ważna i odpowiedzialna. To nie patos, to prawda. Taka właśnie jest nasza praca.

Życzę wszystkim radości budowania pięknych, silnych ludzi.

Ewa Kujawińska
Nauczycielka wychowania przedszkolnego i oligofrenopedagog. Autorka książki Baw się z nami literami.