Wyprawa w góry

Bardzo dokładnie pakujesz swój plecak, pamiętając o najdrobniejszych szczegółach. Zabierasz wszystko, bo nie jesteś w stanie przewidzieć, czego będziesz potrzebować. Nie możesz przecież zawrócić z trasy…

                W tylnej kieszeni umieszczasz doświadczenie. Dodaje ci pewności siebie. To dzięki niemu już wiesz, że i tym razem podołasz nowym wyzwaniom. W kieszeni z lewej strony trzymasz wrażliwość, która nie pozwala Ci przechodzić obojętnie obok dziecięcych problemów. Z prawej natomiast chowasz uśmiech, którym codziennie obdarowujesz swoich małych przyjaciół. To właśnie on pozwala i Tobie przejść przez trudny okres adaptacji w nowej grupie. To nim obdarzasz każde wchodzące do sali dziecko i rodzica, który oddaje w Twoje ręce swój najcenniejszy skarb. Najwięcej miejsca w plecaku zajmuje coś, dzięki czemu codziennie budzisz się z nowymi pomysłami. Coś, co sprawia, że nawet w wakacje zbierasz tzw. przydasie do przedszkola. Coś, co towarzyszy ci niezmiennie od wielu lat i wiesz, że jesteś w stanie przenosić góry tam, gdzie inni twierdzą, że nic się nie da zrobić. A Ty przechodzisz przez kolejne stopnie awansu zawodowego, masz fantastyczne relacje z rodzicami, jesteś powodem szerokiego uśmiechu trzylatka, który po dwóch dniach płaczu stwierdza, że nie chce wychodzić z przedszkola.

                To i jeszcze więcej jest możliwe dzięki pasji. To wszystko naprawdę ma sens. A trudne sytuacje, które napotykasz, drogi nauczycielu, na swojej drodze, traktujesz jak kolejną lekcję, a nie porażkę.

                Pasja – Twój energetyk.

Pora wyruszyć w drogę…

fot. Dorota Kluska (prywatny zbiór)

                Zdajesz sobie sprawę z tego, że nie wszyscy pójdą w jednym tempie, choć macie do zdobycia ten sam szczyt. Są dzieci, które pokonają tę trasę bez najmniejszych problemów. Świadomie wybiorą trudniejsze odcinki, bo pozwala im na to ich ambicja, chęci i zdolności. Niejednokrotnie będziesz musiała – zaskoczona umiejętnościami współtowarzyszy wyprawy – przyspieszyć kroku. Musisz zadbać o to, by nie były znudzone, zniechęcone zadaniami dla całej grupy niedostosowanymi do ich możliwości.

                Są i takie dzieci, które całą drogę kroczą blisko Ciebie, by mieć poczucie bezpieczeństwa i pewność, że w razie potrzeby jesteś, pomożesz, wesprzesz, zadzwonisz do mamy w chwilach słabości, otrzesz łzę i powiesz, że wszystko będzie dobrze.

                I pójdzie z Tobą też ktoś taki, do którego musisz wyciągnąć pomocną dłoń, poprowadzić trzymając mocno za rękę.

                A gdy już dojdziecie na sam szczyt, z dumą popatrzysz na swoje dzieci. Dalej już pójdą bez Ciebie, ale zanim tak się stanie, przypomnisz im wszystko to, czego zdołałaś ich nauczyć w czasie tej wędrówki. To dar, z którego korzystać będą przez całe życie.

                 A potem zejdziesz na dół, bo tam już czeka nowa grupa…

_________________________________________________
Dorota Kluska
Nauczycielka Wychowania Przedszkolnego
w Przedszkolu Samorządowym Nr 145 im. Doliny Tęczy

4 komentarze do “Wyprawa w góry

  1. Karina

    A później spoglądasz przez okno swojej sali, które wychodzi na szkolne boisko. I widzisz biegającego tam dzieci, które jeszcze przed chwilą kleiły ci się do nogi.
    Oni idą dalej swoją droga, a ty czujesz ukłucie ekscytacji, że chociaż na chwilę wasze drogi się skrzyżowały ❤

    Odpowiedz

Skomentuj Karina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *